Często spotykam się ze stwierdzeniem, że chow chow składa się z 1/3 psa, 1/3 kota i 1/3 człowieka. Trudno odmówić słuszności temu twierdzeniu. Ktoś, kto kupuje chowa tylko ze względu na wygląd może srodze się zawieść. Przeanalizujmy zatem po kolei:
Co chow chow ma z psa?
Wbrew nieraz bajecznemu wyglądowi chow chow nie jest misiem, lwem, tygrysem itd. Chow jest psem. Dziwnym, innym, ale psem! Chow chow może więc chodzić w obroży (nie byle jakiej), chow chow może gryźć kości, chow chow goni za zającami, chow chow ma cztery łapy i bogatą historię swojej rasy. Chow chow ma potrzeby takie, jak każdy pies. Przede wszystkim potrzebuje spacerów, które dostarczą mu bodźców. Zdrowy chow chow nie pogardzi długimi wycieczkami, najciekawsze są wyprawy w nowe miejsca, gdzie pies musi analizować nowe zapachy (to takie zajęcie umysłowe, jak czytanie gazety dla człowieka).
Utarło się, że chow chow nie szczeka. Nie wiem skąd wziął się ten mit, bo chow chow potrafi szczekać i to całkiem głośno. Pierwotnie była to rasa stróżująca, trudno więc wymagać od chowów, żeby były milczkami. Z pewnością nie szczekają one bez powodu, nie jazgoczą, nie ujadają, ale jak każdy szanujący się pies szczekają, kiedy jest potrzeba. A kiedy trzeba? To już chow chow wie najlepiej 😉
Co chow chow ma z kota?
Większość chow chowów, choć jest mocno związana z właścicielem, nie jest nastawiona na współpracę. Znam chow chowy, które chodzą bez smyczy przy nodze i są wpatrzone w właściciela jak w obrazek, a za smakołyk zrobią wszystko. To takie wyjątki od reguły. Mój pies, jako typowy przedstawiciel rasy nie pracuje za smakołyki. Jeśli chcę, żeby coś zrobił muszę wydać mu spokojne polecenie, a potem uczciwie pochwalić. Wykonanie polecenia bywa zależne od humoru psa, w myśl zasady:
Proszę Państwa oto miś, miś jest bardzo grzeczny dziś
Może Państwu łapkę poda? Nie chce podać – a to szkoda 😉
Podsumowując – chow to wielki indywidualista, z reguły niepodatny na tradycyjne szkolenie. Trzeba zaznaczyć, że chow chow nie jest psem głupim. Chow nie przejawia tylko tzw. inteligencji użytkowej, poza tym jest bardzo pojętnym psem i świetnym obserwatorem otoczenia. Dla kogoś, kto nie potrzebuje psa do aportowania piłeczek – może być to dobry wybór.
Co chow chow ma z człowieka?
Najtrudniejsze na koniec. Chow chow – to czuły barbarzyńca. Chow chow pod grubym futrem ma mnóstwo „ludzkich” uczuć i łatwo mozna go skrzywdzić. Z chowem nie wolno obchodzić się brutalnie, nie należy też na niego krzyczeć. Opresyjne wychowanie psa może zakończyć się pojawieniem się agresji u zwierzaka lub jego alienacją. Nie znaczy to, że należy psu ulegać, upór chowa najlepiej przeczekać, a każde dobre zachowanie nagradzać. Kiedy nauczymy się egzystować z chowem na zasadzie mądrych kompromisów (jak z ludźmi!), to współpraca potoczy się we właściwym kierunku.
Patrycja Partyka
(zakaz kopiowania i rozpowszechniania całości lub fragmentów tekstu bez zgody autora)